[Dragon]

To pisz w 5

[Flame]

Kolejna dobra idea

[Barton]

...wracając do skypowego konfliktu, to może jest to największa załuga mojego lenistwa, nic na to nie poradze.

[Flame]

Tu się zgadzam

[Dragon]

Nie zgadzam się, że nie możesz nic z tym zrobić

[Flame]

A ja chyba tak

[Dragon]

Przynajmniej niech się postara

[Flame]

To już zależy od samego Bartka...

[Barton]

No czasem przekonuje się w innych sprawach że łatwo jest nad tym zapanować, ale nie wiem czy tak tez będzie w tym przypadku...

[Flame]

Szczerze mówiąc coraz mniej mnie to interesuje

[Barton]

Ale jak już wcześniej mówilem, ani troche nie zamierzam robić tego dla was.

[Flame]

Tylko dla siebie... tja...

[Barton]

No bo ja nie jestem jak niektórzy uczestnicy, którzy za wszelką sile chcą sie przypodobać...

[Flame]

Komu? I po co niby?

[Barton]

Zostawie to bez odpowiedzi(niby), ale mogę dać przykład np. takiego Jerrego, czy Kuby, którym na tym wszystkim zalezało kiedy byli z toba mocno zapyjaźnieni...

[Dragon]

Ale pieprzysz

[Flame]

Przeginasz. I to bardzo. Kpiną jest to, co napisałeś. Skąd ta pewność? Znasz moje stosunki z Bartkiem? wiesz jakie za czasu aktywności miałem z Kubą? Gówno wiesz i taka jest prawda. Do tego z żadnym z nich się nie przyjaźniłem. Lubiłem ich tak samo jak i Ciebie... do niedawna

[Barton]

No ale z tego co wiem, to nie utrzymujesz juz żadnych kontaktów z Bartkiem J....więc to ty nie pieprz.

[Flame]

Nic Ci do tego. Zajmij się swoją osobą.

[Dragon]

Ale nie znasz poprzednich stosunków, nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy